 Wysłany: Pią 17:33, 19 Paź 2007 Temat postu: |
|
| suuukoooo!!
u nas wszyscy wykladowcy gadaja po angielsku wiec spoko mozna sie dogadac. a nasz glowny projekt w ogole prowadza po angielsku bo zapisalo sie na niego duzo erasmusow i poszli nam na reke:) wiec luzik:)) a na zajeciach z sitodruku i drzeworytu(tak tak, za 6 pktow ects  ) koleszka gadal cos po niemiecku poczym poszlismy do niego sie zapytac o co kaman a on na to: 'przeciez sie pytalem czy ktos nie zrozumial?' z tym ze pytal po niemiecku:) ale spoko, dajemy rade |
|
| Wysłany: Śro 3:41, 17 Paź 2007 Temat postu: Ciężkie początki :) |
|
| Wiadomości z Valencii- oczywiście mam to szczęście, że na zajęciach zawsze ja jestem pytany jako erasmus mimo iż jest ich pełno to i tak wypada pierwsze pytanie i pierwszy burak na mnie...np.
-Que es paisaje....(co to krajobraz) - ja burak na twarzy i jazda... 
-inny przemiot: como te llamas ? - Jarek - Como ? - Jarek- Dzarek que es edificio publico y porque en Valencia....- ymm- no sabes ? (nie wiesz? ) - no,no(nie , nie ) - rapido rapido no qieremos esperar aqui hasta manana( szybko szybko nie chcemy tu czekac do jutra) - bla bla bla jakos z cegłą pełnąna twarzy wybrnąłem z sytuacji ale pan powiedzial ze juz moge usiasc
I tak traktuje sie w valencji erasmusow. dlatego nie ma zabawy tylko nauka !! jazdaaa POzdro |
|